Cosmeliness - czyli świat okiem kosmetologa

Od pewnego czasu szukam hybryd idealnych,zwłaszcza takich które nie kosztują fortuny, są łatwo dostępne i bez problemu można je zrobić w warunkach domowych. Jak do tej pory moim faworytem była firma Indygo, a zwłaszcza ich cudowna baza proteinowa *.* Ale postanowiłam wypróbować hybrydki z firmy Neonail. Już wcześniej miałam jeden kolor tej firmy i muszę przyznać że był super, tym razem jednak zakupiłam hard bazę i hard top oraz kolor czerwony. Niestety po pierwszej aplikacji bardzo mnie rozczarowały.  Top i baza dość płynne - przez co całkiem łatwo o zalanie skórek. Co do trwałości manicure - raczej średnia - już po tygodniu miałam pierwszy odprysk. Jednak nie poddałam się, spróbowałam raz jeszcze, niestety z podobnym efektem. I gdybym zakończyła na tych dwóch próbach moja ocena byłaby niezbyt wysoka. Trafiłam jednak na reklamę najnowszej kolekcji Aquarelle, która mnie urzekła. Postanowiłam dać lakierom ostatnią szansę. Dokupiłam bazę i lakier do aquarelle a prz...

            Mimo iż nie jestem fanką Walentynek i jakoś nie ma szczególnej potrzeby hucznego ich obchodzenia, uważam, że to święto jest kolejną okazją do spędzenia miłych chwil z drugą połówką.              W tym roku mój mąż postanowił zaskoczyć mnie dzień przed walentynkami i połączyć je z ostatkami. Gdy wieczorem wróciłam z pracy, czekało na mnie pyszne jedzonko, ciekawy film i piękne oraz smaczne winko musujące, a do tego romantyczna oprawa świeczek i cotton ballsów.       Uwielbiam takie wspólne wieczory, które możemy spędzić tylko we dwoje, odpocząć i nacieszyć się swoim towarzystwem. W codziennej gonitwie niestety rzadko znajdujemy czas by bezstresowo i na luzie posiedzieć, porozmawiać i po prostu pobyć razem. Dlatego doceniam, każdy taki wieczór, choć uważam, że wraz z mężem codziennie mamy święto  zakochanych ;) A Wy jak spędzacie dzisiejszy dzień? Jest on dla Was...

Cześć Wszystkim, po baaardzo długiej przerwie. Dzisiaj chciałam poruszyć temat zawodowy, czyli różnice pomiędzy kosmetyczką kosmetologiem. Oczywiście podstawowa i najważniejsza różnica to wykształcenie. Od pewnego czasu myślałam, że skończyła się już "wojna" na temat różnic pomiędzy Technikami Usług Kosmetycznych - którzy ukończyli szkołę Policealną, a Kosmetologami - po 5 letnich studiach magisterskich. Wydawało mi się, że w końcu do większości ludzi dotarło, że kosmetolog to zawód medyczny- o bardzo szerokich kompetencjach m.in możliwość wykonywania zabiegów laseroterapii czy zabiegów z zakresu medycyny estetycznej, a nie tylko Pani, która wykona hennę czy paznokcie. Ale niestety, myliłam się i to baaaardzo. I nie chodzi tu o opinię klientki, która korzysta z moich czy innych  usług. Osoby. która nie musi wiedzieć, która ma prawo się dopytać. Słowa, które mnie poruszyły, wypowiedziane,a raczej napisane były przez kosmetyczkę. Kilka dni temu, gdy przeglądałam blo...